"I PO BURZY..."
W zaległym meczu XXII kolejki A-klasy PKS Radość pokonał w Pilawie, miejscową Burzę - 1:0. Decydującą o wyniku bramkę zdobył Daniel Zdzieszyński.
---------------> Galeria zdjęć PKS vs BURZA <---------------
---------------> Oceń zawodników <---------------
Historia spotkań obydwu drużyn nie jest zbyt długa. Przed środowym meczem nasz zespół tylko czterokrotnie w bezpośrednich konfrontacjach mierzył się z ekipą z Pilawy. Dwukrotnie wygrywała każda z drużyn. Co ciekawe zwycięstwo zawsze przypadało zespołowi, który w danym spotkaniu pełnił rolę gospodarza. Kto ufa statystykom mógł przypuszczać, że w zaległym spotkaniu XXII kolejki to Burza, która w środowe popołudnie gościła nasz zespół, będzie opuszczała boisko w glorii zwycięzcy. Jednak jak pokazało boisko, statystyki w tym wypadku okazały się tylko suchymi wyliczeniami.
Tuż przed rozpoczęciem spotkania trener Grzegorz Sitnicki zmuszony był dokonać zmiany w składzie, który wstępnie desygnował na mecz. Na rozgrzewce przedmeczowej, dobrze spisującemu się w ostatnich meczach - Jackowi Pryjomskiemu, odnowił się uraz. W jego miejsce do pierwszej jedenastki "wskoczył" Jakub Łysik. Pomimo straty ważnego "ogniwa" nasz zespół spotkanie zaczął bardzo dobrze. Już w trakcie dwóch pierwszych minut dwukrotnie przed szansą zdobycia gola stanął Aleksander Graff. Jednak w obydwu sytuacjach nie potrafił skierować piłki do bramki rywali. Te dwie szanse sprawiły, że zespół gospodarzy zaczął bardziej koncentrować się na zabezpieczeniu własnej bramki. W kolejnych minutach spotkanie się wyrównało. Obie drużyny starały się przejąć inicjatywę w środkowej strefie boiska. Mało było groźnych sytuacji strzeleckich. W 23.minucie silny strzał na bramkę oddał Robert Warakomski. Jednak jego uderzenie było niecelne. Po trzydziestu minutach pierwszą bramkową szansę mieli gospodarze. Błąd popełnił bramkarz PKS-u - Paweł Sędek, który wybijając piłkę trafił w jednego z defensorów. Na szczęście dla naszego zespołu gospodarze nie potrafili z tego prezentu skorzystać. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy znowu do głosu zawodnicy z Radości. Niestety ponownie brakowało skutecznego wykończenia, przez co na przerwę obydwie ekipy schodziły z zerowym dorobkiem strzeleckim.
Druga odsłona podobnie, jak pierwsze czterdzieści pięć minut zaczęła się od ataków PKS-u. W 50.minucie bliski pokonania golkipera rywali był Daniel Zdzieszyński, jednak jego strzał głową zatrzymał się na poprzeczce. W 58.minucie kolejną dobrą akcję przeprowadził nasz zespół. Adam Zagórny przytomnym wznowieniem z autu znalazł niepilnowanego Roberta Warakomskiego. Popularny "Warak" po przedryblowaniu jednego z obrońców Burzy dośrodkował piłkę w pole karne wprost na głowę Daniela Zdzieszyńskiego. Najlepszy strzelec PKS-u tym razem nie zaprzepaścił swojej szansy i pięknym strzałem pod poprzeczkę zdobył gola, który otworzył wynik spotkania. Po stracie bramki gospodarze starali się odrobić straty. Jednak nie byli w stanie przedostać się w okolice "szesnastki" PKS-u. Wszystkie ich akcje kończyły się przed polem karnym naszego zespołu lub w środkowej strefie. Liczne przechwyty w tych sektorach boiska sprawiły, że nasi zawodnicy mieli kilka naprawdę dobrych sytuacji do podwyższenia swojego prowadzenia. Niestety zarówno Daniel Zdzieszyński, Aleksander Graff, Robert Warakomski oraz wprowadzony w drugiej połowie - Jerzy Pędich nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywali. Pilawianie najdogodniejszą szansę do wyrównania mieli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Na nieszczęście dla kibiców gospodarzy najsprytniejszy w zamieszaniu podbramkowym, spowodowanym nieporozumieniem naszych defensorów, okazał się golkiper PKS-u - Paweł Sędek. Po tej akcji sędzia zakończył spotkanie. Chwilę po końcowym gwizdku doszło do niepotrzebnej sprzeczki zawodników na boisku, która po kilku minutach została wyjaśniona. Niestety jeden z działaczy Burzy sam ponownie zaognił sytuację. W iście prostacki sposób, używając wielu niewybrednych wulgaryzmów kazał zarówno zawodnikom, trenerom, jak i kibicom naszego klubu opuścić boisko. Takie zachowanie osób, które są odpowiedzialne za organizację zawodów jest karygodne. Takich ludzi jak wyżej opisany działacz z Pilawy trzeba eliminować z piłki!!!
Ostatecznie PKS Radość pokonał, w zaległym meczu XXII kolejki A-klasy, Burzę Pilawa - 1:0. Dzięki temu zwycięstwu nasz zespół umocnił się na pozycji lidera rozgrywek, zwiększając swoją przewagę nad goniącymi zespołami: Promnikiem do 4 oczek i Victorią do 10 punktów.
Już w sobotę (29.05) nasz zespół rozegra kolejne spotkanie. Tym razem PKS wybierze się do Rembertowa, by tam zmierzyć się z miejscowym AON-em. Początek spotkania zaplanowano na godzinę. 17.00.
A-klasa, gr. Warszawa II
XXII Kolejka
(Śr) 26.05 g. 17.30 (Pilawa, ul.Spacerowa 5)
0:1
BURZA PILAWA PKS RADOŚĆ