PKS Radość - strona oficjalna

Niedzielne spotkanie świetnie ułożyło się dla "Biało-Zielonych". Już w jednej z pierwszych akcji Arkadiusz Milewski dał prowadzenie naszej drużynie. Bardzo ładną asystą w tej sytuacji popisał się kapitan PKS-u - Dominik Dukalski, który obsłużył "Millera" efektownym podaniem piętą. Szybko stracona bramką podziałała demobilizująco na naszych rywali. Grający w mocno odmłodzonym składzie Dolcan II (z szerokiej kadry pierwszoligowego zespołu grało tylko 4 zawodników) dał się zepchnąć do głębokiej defensywy. Gospodarze tylko dzięki świetnym interwencjom bramkarza pierwszego zespołu Mateusza Kryczki do przerwy nie przegrywali większą różnicą bramek. 21-letni golkiper kolejno bronił strzały: Adama Jastrzębia (dwukrotnie), Dominika Dukalskiego, Łukasza Rossy i Jakuba Bogusza. W całej pierwszej połowie gospodarze, oddali zaledwie jeden i to niecelny strzał w kierunku naszej bramki.

Po zmianie stron zobaczyliśmy prawdziwą demonstrację siły "Parafialnych", którzy po pięciu minutach drugiej połowy prowadzili już 3:0. Najpierw świetne dogranie Jakuba Bogusza wykorzystał Mariusz Boniec, a chwilę później niemal identyczne podanie Łukasza Rossy na bramkę zamienił Adam Jastrząb.

Od tego momentu emocje w zasadzie się skończyły. Zawodnicy Dolcanu bezskutecznie próbowali przedostać się w okolice naszego pola karnego. Natomiast "PKS-iacy" co chwila starali się kontrować. Najbliżej podwyższenia wyniku był dwukrotnie Konrad Kryśkiewicz. Wychowanek PKS-u, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych, najpierw trafił w poprzeczkę, a później przegrał pojedynek sam na sam z Kryczką.

Tuż przed końcem meczu w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, błąd w ustawieniu naszej defensywy próbował wykorzystać jeden z napastników ząbkowian. Akcję starał się ratować, debiutujący w naszej bramce Albert Wiewióra. Niestety nasz nowy golkiper zamiast trafić w piłkę, kopnął zawodnika rywali tuż przed polem karnym i sędzia nie miał wyjścia – pokazał Albertowi czerwoną kartkę. Przez osiem minut w naszej bramce bronił nominalny stoper – Arkadiusz Kowalski. Rywale za wyjątkiem jednego strzału z rzutu wolnego, nie zagrozili nam i Arek zakończył mecz z czystym kontem.

Dzięki wygranej PKS przesunął się na pozycję wicelidera. Warto jednak podkreślić, że przewodzący w stawce stołeczny Drukarz ma rozegrane aż dwa spotkania więcej i wyprzeda nasz zespół o zaledwie dwa punkty. Jak więc widać pozycja samodzielnego lidera jest w sytuacji "Biało-Zielonych" jak najbardziej realna.

Już w najbliższą środę (17.04) "Parafialni" będą mogli awansować na 1. miejsce. Warunek jest jeden – zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu z Legionem Warszawa. Mecz ma się odbyć na warszawskim Tarchominie, na stadionie przy ul. Fleminga 2. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest na godz. 17:00.

Już teraz zapraszamy wszystkich, którzy chcą zobaczyć jak PKS wspina się na szczyt tabeli!


 

Bramki: Arkadiusz Milewski (5'); Mariusz Boniec (47'); Adam Jastrząb (50')

 PKS Radość: Albert Wiewióra  82' - Jerzy Pędich  (72' Michał Charzyński), Marcin Skrzyński, Arkadiusz Kowalski, Andrzej Kociński - Arkadiusz Milewski  (89' Mateusz Piórczyński), Jakub Bogusz  (60' Maciej Jaworski), Łukasz Rossa, Adam Jastrząb - Dominik Dukalski , Mariusz Boniec  (63' Konrad Kryśkiewicz)

- w 82. minucie Albert Wiewióra (PKS) został ukarany czerwoną kartką (za faul taktyczny)

• Komentarzy [0]
• czytano: [702]
• DO