A-klasa, VIII Kolejka
2 : 3
CIĘŻKA PRZEPRAWA PRZEZ BÓR
8 zwycięstwo w 8 meczu
odnieśli zawodnicy PKS Radość. W meczu VII kolejki Nasz zespół
pokonał Bór Regut - 3:2. Decydującą bramkę w 70.minucie
spotkania zdobył Robert Rybak.
Przed meczem mało kto
mógł przewidywać, że Nasz zespół jest w stanie
stracić punkty w Regucie. Jednak analizując nie tak odległą historię
pojedynków PKS-u z drużyną Boru, można było spodziewać
się ciężkiej przeprawy Naszej drużyny. W rundzie wiosennej
zeszłego sezonu, to właśnie Bór był pierwszą drużyną,
która przerwała serię zwycięstw PKS-u.
Patrząc na pierwsze
dwadzieścia minut meczu można było odnieść wrażenie, że
historia będzie chciała się powtórzyć. Gospodarze po dwóch bramkach zdobytych po stałych fragmentach gry prowadzili już bowiem 2-0. Nasz zespół
w żadnym stopniu nie przypominał drużyny, która przed
tygodniem zagrała bardzo dobry mecz z Advitem. Brakowało agresji w
grze, zawodnicy sprawiali wrażenie nieco zagubionych. Mimo tego PKS
miał swoje sytuacje. W 28.minucie bardzo bliski zdobycia bramki był Daniel
Zdzieszyński. Po jego uderzeniu głową, piłka odbiła
się od dwóch słupków, by następnie opuścić plac
gry. W 35. minucie trener Grzegorz Sitnicki zdecydował się
przeprowadzić zmianę w Naszym zespole. W miejsce Jakuba Rosińskiego
na boisko wszedł Andrzej Kociński, a cały zespół przeszedł
na "grę dwoma napastnikami". Zmiana ustawienia od razu
przyniosła efekty. W 37.minucie dobrej szansy na bramkę nie wykorzystał Michał
Hyliński, którego strzał był minimalnie niecelny. W
41.minucie kontaktową bramkę zdobył Krzysztof Szczęsny. Obrońca
PKS-u soczystym uderzeniem z lewej nogi pokonał bramkarza
gospodarzy.
Na drugą połowę Nasz
zespół wyszedł bardzo zmotywowany. To przełożyło się na lepszą grę niż w pierwszej odsłonie. Od samego początku Nasi zawodnicy raz po raz dochodzili do sytuacji strzeleckich pod bramką Boru.
Bliski szczęścia w 47.minucie był ponownie Michał Hyliński. Po jego groźnym strzale z dystansu piłka przeszła tuż obok słupka bramki rywali. W 62.
minucie po dobrym prostopadłym Adama Zagórnego w sytuacji "1
na 1" znalazł się Daniel Zdzieszyński. Napastnik Naszego
zespołu do końca zachował "zimną krew" i strzałem
"lobem" pokonał bramkarza Boru. Po drugiej bramce Nasz
zespół w dalszym ciągu dążył do strzelenia
rozstrzygającej bramki. Zawodnicy gospodarzy coraz częściej
dopuszczali się gry "faul", nie mogąc inaczej przerwać groźnych akcji
PKS-u. Taka gra dawała Naszym zawodnikom możliwość egzekwowania sporej ilości rzutów wolnych. Po
jednym z nich w 67. minucie bliski pokonania golkipera gospodarzy był
Robert Rybak, jednak jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. W
74. minucie ponownie Nasz zespół wykonywał rzut wolny. W
pole karne piłkę zaadresował Michał Hyliński, bramkarz gości
"popisał się" niepewną interwencją, a piłka po jego zagraniu "zatańczyła"
na linii bramkowej. Do bezpańskiej futbolówki dobiegł Robert
Rybak i skierował ją do bramki. Do końca spotkania wynik nie
uległ już zmianie. PKS Radość po ciężkim meczu ostatecznie pokonał
Bór Regut - 3:2.
Cieszą kolejne 3 pkty,
zdobyte na bardzo ciężkim terenie. Boisko w Regucie nie sprzyja grze piłką. To skrzętnie wykorzystuje drużyna gospodarzy, która przyzwyczajona do swojego "placu" bardzo często gra z pominięciem linii pomocy. Nasz zespół kolejny raz pokazał, że w
trudnych sytuacjach "nie traci głowy". Nie jest łatwo
wrócić do meczu, przegrywając w 20. minucie wyjazdowego
meczu już 0-2.
Całej drużynie należą się słowa
pochwały za udany "comeback". Zespół Boru zagrał bardzo ambitnie i jeżeli w każdym meczu będzie grał z podobnym zaangażowaniem będzie w stanie urwać punkty, zwłaszcza grając na
własnym boisku.
A-klasa, gr. Warszawa II
VIII Kolejka
(Sob) 03.10 g. 13.30 (Regut, ul.Turystyczna )
2:3 BÓR REGUT PKS RADOŚĆ
Bramki: Krzysztof Szczęsny (40'); Daniel Zdzieszyński (60'); Robert Rybak (71')
PKS Radość: Sędek - Żółkowski , Szczęsny , Miciak, Zagórny - Hyliński , S.Gregorczyk (55' Lipa ) , Rosiński (35' A.Kociński ), Rybak , Graff (75' Kryśkiewicz ) - Zdzieszyński (83' Kucharski)