PKS Radość - strona oficjalna

W szlagierowym meczu XII kolejki Ligi Okręgowej (gr. Warszawa I) PKS Radość przegrał na własnym boisku z Wilgą Garwolin - 3:4. Bramki dla "Parafialnych" byli: Dominik Dukalski (dwie) oraz Daniel Iwan.

Środowa konfrontacja PKS-u z Wilgą była rywalizacją dwóch drużyn z absolutnego "czuba" ligowej tabeli. Zespół z Garwolina, który przed wczorajszym meczem był vice-liderem "Okręgówki", w 11.kolejkach zdołał zgromadzić 27.punktów (8 zwycięstw i 3 remisy). Natomiast PKS plasował się dwie lokaty niżej i tracił do Wilgi trzy oczka. Obydwa zespoły łączy osoba obecnego trenera PKS-u - Macieja Kędziorka. Nasz szkoleniowiec przez ostatnie dwa sezony prowadził zespół Wilgi.

Spotkanie prowadzone przez sędziego - Pawła Rupniewskiego - rozpoczęło się od zdecydowanych ataków PKS-u. Już w pierwszej akcji meczu Mariusz Boniec mógł zaskoczyć bramkarza gości, ale w dogodnej sytuacji nie trafił w piłkę. W 2.minucie bliski zdobycia bramki był Paweł Kłoskowicz, jednak jego strzał głową zatrzymał stojący na linii bramkowej obrońca rywali. W pierwszych dwudziestu minutach, które zostały całkowicie zdominowane przez "Biało-Zielonych" nasz zespół jeszcze czterokrotnie zagroził bramce Wilgi. Niestety tylko jedną z tych szans "PKS-iacy" zamienili na bramkę. W 18.minucie Dominik Dukalski strzałem z dystansu zdobył pierwszego gola w meczu. Po zdobyciu bramki nasz zespół zwolnił nieco tempo swojej gry, co wykorzystali rywale. W 24.minucie pierwszy strzał gości w meczu, na bramkę strzeżoną przez Jana Szczęsnego, okazał się skuteczny. Autorem wyrównującego gola był Jacek Kajtowski. Stracony gol źle wpłynął na poczynania naszego zespołu. W kolejnych minutach lepiej prezentowali się zawodnicy Wilgi. W 32.minucie Daniel Bogusz wykorzystał rzut karny i wyprowadził rywali na prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy ponownie optyczną przewagę osiągnął PKS, ale bliżej zdobycia kolejnej bramki była Wilga. Dogodnej sytuacji dla gości nie wykorzystał Piotr Piorun. Napastnik rywali zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału w stronę pustej bramki i został uprzedzony przez Jerzego Pędicha, który wybił piłkę na rzut rożny.

Drugą połowę ponownie lepiej zaczęli podopieczni trenera Macieja Kędziorka. Już na samym początku tej części gry blisko zdobycia bramki wyrównującej byli Arkadiusz Milewski (jego strzał z linii bramkowej wybił obrońca Wilgi) oraz Andrzej Kociński, który nie wykorzystał sytuacji "1 na 1" z bramkarzem rywali. Niewykorzystane sytuacje przez nasz zespół zemściły się w 51.minucie. Podobnie, jak w pierwszej części gry, także i w trakcie drugiej odsłony, pierwszy groźny atak rywali zakończył się golem. Autorem trzeciego trafienia dla Wilgi był Piotr Piorun. Odpowiedź "Parafialnych" była bardzo szybka. W 55. minucie Dominik Dukalski zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Tym razem nasz najlepszy strzelec wykorzystał rzut karny. W kolejnych minutach "PKS-iacy" wyraźnie dominowali na boisku. Nasi zawodnicy długo utrzymywali się przy piłce i raz po raz zagrażali bramce rywali. W 65.minucie gola wyrównującego, po składnej wymianie podań z Mariuszem Bońcem, zdobył Daniel Iwan. Odrobienie dwubramkowej straty przez nasz zespół nie zmieniło obrazu gry. Dominacja zespołu z Radości była jeszcze bardziej wyraźniejsza. Goście ograniczali się jedynie do "kasowania" ataków PKS-u, zagrywając długie podania w stronę swoich napastników. "Parafialni" mieli kilka szans na zdobycie gola numer cztery, jednak żadnej nich nie wykorzystali. Jak finalizować swoje akcje pokazała Wilga. W 87.minucie Jacek Kajtowski dostał dokładne, prostopadłe podanie od jednego ze swoich kolegów, ograł Janka Szczęsnego i skierował piłkę do pustej bramki. Wielka szkoda bo tą bramkę nasi zawodnicy sami podarowali rywalom. Złe wyprowadzenie piłki od własnej bramki (starta w środku pola) sprawiły, że dość nieoczekiwanie Wilga ponownie objęła prowadzenie. W doliczonym czasie gry obydwa zespoły stworzyły sobie po jednej dogodnej sytuacji bramkowej. Strzał "PKS-iaka" Daniela Iwana obronił bramkarz rywali. Natomiast sytuacji "1 na 1" z naszym bramkarzem nie wykorzystał jeden z wprowadzonych w drugiej części gry zawodników z Garwolina. Ostatecznie PKS przegrał z Wilgą - 3:4.

Kolejny raz w tym sezonie PKS przegrał spotkanie, w którym zasłużył przynajmniej na 1 punkt. Podobnie, jak w meczu z Victorią nasz zespół miał optyczną przewagę, dłużej utrzymywał się przy piłce, jednak zagrał bardzo nieskutecznie. Wilga zagrała mało efektownie, ale za to bardzo efektywnie. Zespół z Garwolina skrzętnie wykorzystał nasze błędy, dzięki czemu wygrał wczorajsze spotkanie.

Trzeba także wspomnieć o słabej pracy sędziego głównego - Pawła Rupniewskiego. Arbiter z Warszawy, mówiąc delikatnie, nie miał wczoraj najlepszego dnia. Jego bardzo kontrowersyjne decyzje i brak szybkiego utemperowania zapędów zawodników do ostrej gry, bardzo zaogniły atmosferę na trybunach, jak i na samym boisku.

Kolejny mecz ligowy nasz zespół rozegra w najbliższą sobotę (22.10). Tym razem "Parafialni" zmierzą w Józefowie z miejscową Józefovią. Początek spotkania o godz. 12.30

----------> OCEŃ ZAWODNIKÓW <----------

(Więcej szczegółów w rozwinięciu)